niedziela, 10 maja 2015

Rozdział 12 "Życie nie nauczyło mnie przepraszać"
Stałam pod tym domem jeszcze jakieś 20 minut, a każda sekunda doprawiała mi kolejne zmartwienie... Czułam się okropnie myśląc, że osobę którą bardzo lubię wręcz uwielbiam potraktowałam w tak okrutny sposób... Przecież dogadywaliśmy się było wszystko wspaniale aż do czasu kiedy prawie doszło do pocałunku i oczywiście do momentu kiedy zepchnęłam Andiego z tego okna... Pewnie się poobijał... Było mi tak głupio... Weszłam do domu zatrzasnęłam drzwi i rzuciłam się na łóżku wgniatając twarz w poduszkę.Leżąc tak dalej rozmyślałam czy uda mi się pogodzić z Andreasem czy będzie tak jak było... Nie mam pojęcia... Wstałam i przez otwarte okno wyjrzałam co się dzieje u moich sąsiadów Wellingerów. Widziałam Julię z apteczką i Andreasa ale od tyłu. Ten widok tylko pogrążył mnie w rozpaczy. Jedyne co to mogłam tylko słuchać muzyki... To była jedyna rzecz, która pozwalała mi się oderwać od rzeczywistości.Włączyłam na full wieżę gdzie akurat leciała piosenka "Love Last Forever" co odwiecznie kojarzyło mi się z Mistrzostwami Świata w Falun, ale oprócz tego zawsze mnie uspokajała.Słuchałam jej głośno non stop przez dwie godziny dopóki aż nie przyszedł mi SMS.Uradowana rzuciłam się do telefonu, a kiedy przeczytałam "Andiś" byłam w niebo wzięta... Jednakże treść wiadomości już mnie mniej ucieszyła
Od Andiś"
"Wariatko albo zamknij okno albo wycisz tą wieżę ludzie spać próbują!"  
Ty:
"Przepraszam... Za dziś dzień, a muzykę wyciszę"
Od Andiś:
"Dziś dzień zmienił wszystko... Było wszystko nie ma nic! Dobranoc!"
Ty:
"Wybacz mi"
Od Andiś:
"Daj mi spać idiotko jest 0:38"
Zamarłam... Raz "wariatko", a raz "idiotko". Nie było miłym uczuciem kiedy tak się zwracała osoba, którą lubiłaś, a w dodatku uświadamiałaś sobie, że w tej chwili on nie mówi do ciebie żartobliwie...
***
Już poranek ciepły i słoneczny. Popatrzyłam na zegarek była 6:45. Wstałam, wzięłam prysznic, ubrałam się w najnowszą stylizację jaką tylko zdołałam stworzyć i zeszłam piętro niżej na śniadanie.Zjadłam, zrobiłam sobie kanapkę do szkoły, wzięłam picie, spakowałam książki. Była 7:20. Obudziłam Weronikę, która znając życie wróciła do domu nad ranem.
-Weronika wstawaj!
-Jezu dajże mi pospać...
-Wstawaj ale już!
-Weź się ogarnij i daj mi się wyspać...
-Dobrze w takim razie ty sobie śpij, a jak się wyśpisz to do szkoły na nogach przyjdziesz! Pa!
-Nie ma problemu! Pa!
Wyszłam z pokoju Wery. Zbiegłam po schodach do garażu i wyjechałam samochodem z terenu domu.
Znów zaczęłam mini rajd z 120 na liczniku.Po drodze wstąpiłam do myjni samochodowej. Po niedługim czasie zaparkowałam moim świeżo wyczyszczonym Lexusem przed szkołą.

Dla zainteresowanych tak mniej więcej wyglądał Lexus Weroniki i Stefanii
Zauważyłam już czerwone Audi oznaczające, że Wellinger też się dziś pospieszył z przyjazdem do szkoły.Z jednej strony byłam szczęśliwa, a z drugiej zestresowana spotkaniem z nim... Jak będzie wyglądać jego zachowanie... Nie miałam pojęcia.Szybko wyjęłam torbę z książkami po czym energicznie wkroczyłam na teren szkolny.Weszłam do budynku, wrzuciłam rzeczy do szafki po czym weszłam do klasy.W pierwszej ławce siedział już Andreas gadający z Erykiem. 
-Cześć Andi- powiedziałam z myślą, że odpowie jednakże się myliłam... Odpowiedzi się nie doczekałam i z o wiele mniejszym zapałam powiedziałam-Cześć Eryk
-Cześć Si 
Podeszłam do swojej ławki usiadłam na krześle i schowałam twarz w skrzyżowanych na ławce rękach.Siedziałam tak przez dłuższą chwilę dopóki nie poczułam dłoni na moim ramieniu
-Wszystko w porządku?- myślałam, że to Andi 
-Tak! Tak wszystko w porządku Sebastian... Dziękuję 
-Mogę obok ciebie dziś siedzieć? 
-Jak chcesz... 
-Dzięki 
Momentalnie przerzucił swoje rzeczy na moją ławkę.
-Si co ci? Jesteś jakaś taka dziwna 
-A nie ważne...
-Ale o co chodzi?
-Nie twój interes!-krzyknęłam 
-Dobra spokojnie...
Czułam się coraz gorzej.Powoli wariowałam...
I Jak? Co o tym myślicie? Proszę was bardzo o komentarze :) Pozdrowionka ;) A dla zainteresowanych tu daję link do piosenki użytej w opowiadaniu ---> https://www.youtube.com/watch?v=goqj-UM1TzI

8 komentarzy:

  1. Super 😘 Ale cos czuje,że pomiędzy Si a Andim jeszcze bedzie ok 😘 Czekam na kolejny 😍 Pozdrowionka i weny 💙💙💙💙

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny ;) czekam na kolejny =]]

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny. Moim zdaniem między Andim a Si cos musi być.
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie :)
    http://blekit-oczu-blekit-nieba.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo mi się podoba pisz dalej.
    A ja zapraszam do siebie http://skokiiskoczkowie.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny !
    Tak bardzo mi ich teraz szkoda . Mam nadzieję,że między nimi się wszystko naprawi. Andiś ;c Do następnego ! i weny ;3

    OdpowiedzUsuń
  6. WOW.
    Szkoda mi trochę Si po tym jak Andi ją potraktował jak powietzre i jak ją przezywał. Rozumiem, że nie postąpiła najlepiej, ale on też nie był w stosunku do niej FAIR!
    Czekam na kolejny
    Dużo wenyyyy i buziole :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Wspaniały jak zwykle...
    Co tu dużo mówić. Po cichu liczę na to, że między Andim i Si zrodzi się relacja zwana "miłością" ❤
    Pozdrawiam i życzę weny ;)
    Zapraszam:
    http://inthefightforlove.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  8. Super. Fajnie by było, gdyby między Andim i Si narodziło się jakieś głębsze uczucie, bo w końcu kto się czubi ten się lubi ;o Czekam na następny!
    Przy okazji zapraszam do mnie, miedzy-reka-a-sercem.blogspot.com pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń